W mediach społecznościowych natrafić możemy na filmiki pokazujące, jak jeże zajadają się kocią karmą. Wielu karmicieli dzikich kotów informuje, że poza kotami z misek korzystają także jeże. Widok jeża jedzącego ze wspólnej miski z kotem jest uroczy, a jak ktoś nagra jeszcze dźwięk mlaskającego jeża... no nie ma takiego człowieka, który nie stwierdzi, że to słodkie <3
Dlatego, nie ma się co dziwić, że gdy do naszego ogrodu zawita jeż, pędzimy radośnie do sklepu po kocie saszety. Czy robimy właściwie?
DIETA JEŻA
No właśnie... Zacznijmy od tego z czego składa się dieta dzikiego jeża. Jeże są zwierzętami wszystkożernymi, ale głównym składnikiem ich diety są owady oraz ślimaki. Nie pogardzą drobnymi gryzoniami, jajami ptaków, jaszczurkami i żabami. Ciekawostką jest to, że jeże są wysoce odporne na jad ropuch oraz żmij i węży, więc i one goszczą w ich jadłospisie. Kto by się nie skusił na pyszne danie, podane wprost pod nos? Padlina, czyli martwe zwierzęta również są elementem diety dzikiego jeża. A co z jabłkami i grzybami? Przecież to one towarzyszą jeżom na ilustracjach w książkach dla dzieci! - TO MIT! Wszystko, co nabiło się jeżowi na kolce, nabiło się przez przypadek. Kiedy jeż buszuje w poszukiwaniu owadów i ślimaków żerujących na opadłych jabłkach oraz grzybach. Być może czasem ugryzą kawałek jabłka, lub grzyba, ale na pewno nie jest to to co lubią najbardziej.
Wszystkie wymienione powyżej składniki diety to pokarm naturalny, który wymaga od jeża nieco wysiłku i zaangażowania: oderwać kęs padliny, rozłupać chitynowe pancerze owadów, przeżuć gumiaste ciało ślimaka, czy schrupać kości drobnych gryzoni. Te ćwiczenia wykonywane paszczą jeża nie są obojętne, mają zbawienny wpływ na jego uzębienie. Jedząc taki pokarm, jeże czyszczą i dbają o swoje zęby, dzięki czemu mogą żyć z pięknym i pełnym uśmiechem, w zdrowiu i pełnym brzuchem do później starości :)
POKARM PRZETWORZONY
Mimo, że jeże są wszystkożerne, to pokarm przetworzony im szkodzi. Pokarm przetworzony, czyli upraszczając, nasze ludzkie wynalazki spożywcze.
KIEŁBASKI, SZYNKI, PASZTETY, PARÓWKI - zawierają mnóstwo soli, przypraw i konserwantów, które doprowadzają do chorób u jeża i innych zwierząt.
MLEKO - to pokarm, który nie występuje w naturze. Serio... żadne zwierzę nie znajdzie w naturze kałuży krowiego mleka, ba - żadnego mleka. Mleko jest przeznaczone do odchowu potomstwa i każdy gatunek ma inne mleko, które różni się składem i nie jest uniwersalne dla każdego oseska. Ludzkich niemowląt nie karmimy krowim mlekiem, tylko specjalnymi, mlekozastępczymi produktami, które są odpowiednio zbilansowane, dostosowane do konkretnego etapu życia dziecka. Podobnie jest w przypadku zwierząt, innego mleka będzie potrzebował młody cielak, a innego jeż czy zając. Dlatego nie próbujmy odchowywać młodych zwierząt na własną rękę, bo możemy bardziej zaszkodzić niż pomóc! Nawet jednorazowe podanie krowiego mleka może doprowadzić do wzdęcia, biegunki, a w konsekwencji do śmierci zwierzęcia. Jeżeli znajdziemy młode zwierzę, przed jakąkolwiek naszą reakcją - skontaktujmy się Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, oni pomogą zweryfikować, czy dane zwierzę faktycznie wymaga naszej interwencji, oraz udzieli informacji jak możemy mu pomóc.
CHLEB - jakoś utarło się w naszej świadomości, że chleb to najlepszy posiłek dla każdego zwierzęcia... Nic bardziej mylnego. Podczas trawienia chleba wytwarza się w żołądku kwas chlebowy, który doprowadza do problemów żołądkowo-jelitowych u zwierząt. Zawarta sól w chlebie działa niekorzystnie na nerki. Nie karmy chlebem zwierząt.
KOCIA KARMA
To co z tą kocią karmą? To niestety też jest pokarm przetworzony. Zmielone mięso do postaci musu, czy chrupiący granulat pęczniejący w jamie ustnej pod wpływem śliny to nie jest pokarm dostępny w naturze. Dobrze zbilansowany, pożywny, kaloryczny i bardzo smaczny, ale...
Jadacie owsianki? Jeśli tak, to wiecie, a jak nie wiecie to sprawdźcie, jak wygląda wasz uśmiech po takim posiłku. W szczelinach między zębami upychają się resztki pokarmu. W takich sytuacjach płuczemy sobie jamę ustną, albo szczoteczką do zębów oczyszczamy przestrzenie międzyzębowe, w razie potrzeby używamy nici dentystycznej i nasz uśmiech na nowo wygląda przyzwoicie. Jeże takich luksusów nie mają. Kocia karma oblepia im zęby, a one nie są w stanie nic z tym zrobić. Ktoś powie - zjedzą robaka i sobie wyczyszczą. No tak, tylko jak się najedzą to po co mają szukać kolejnego pożywienia? Ciągłe jedzenie przetworzonego, komercyjnego pokarmu u jeży doprowadza do otyłości oraz do kamienia nazębnego. Otyłe jeże nie są w stanie zwinąć się w kulkę, więc stają się łatwym kąskiem dla lisa, borsuka, czy innego drapieżnika. Obecność kamienia nazębnego doprowadza do stanu zapalnego i ogromnego bólu, w konsekwencji zwierzę mimo głodu nie jest w stanie przyjmować pokarmu i umiera przy pełnej misce.
CZYM DOKARMIAĆ?
Niczym. Musimy sobie odpowiedź na jedno, bardzo ważne pytanie - czy powinniśmy dokarmiać dzikie zwierzęta? - NIE! Zdrowe, dzikie zwierzęta naprawdę nie potrzebują naszej pomocy. Dlaczego chcemy dokarmiać jeże, a jak już z tej samej miski korzystają szczury, lisy, łasice czy kuny to zaczynamy mieć z tym problem? Wystawiając jedzenie dla zwierząt skracamy bezpieczny dla nich dystans: dzikie zwierzę - człowiek. Narażamy zwierzęta na liczne niebezpieczeństwa - utknięcie w naszych ogrodzeniach, potrącenie przez samochód, pogryzienie przez wolno biegające psy. Dokarmianiem zwierząt przyczyniamy się do ich przedwczesnej śmierci.
KARMIENIE W OŚRODKACH REHABILITACJI DZIKICH ZWIERZĄT
Ktoś może zarzucić, że gadam głupoty, bo przecież w Ośrodkach Rehabilitacji jeże karmione są kocimi karmami i jakoś żyją. Kochani, odpowiadam - w Ośrodkach Rehabilitacji są zwierzęta chore, osłabione, często z dusznością i w takich sytuacjach cieszymy się jak jedzą cokolwiek. W Ośrodkach Rehabilitacji są tylko na chwilę, na czas choroby, a później wracają na wolność, gdzie mam nadzieję, jedzą to co dostarcza im natura, nie człowiek.
Komentarze